Skład:

Skład:

Relacja:

Pojedynek CANARINHOS – SCATMAN był taki, jak oczekiwali tego kibice. Szybki, miły dla oka, pełny walki, polotu i ambicji, obfitujący w wiele ciekawych zagrań i rozwiązań. W pierwszej połowie drużyny jakby się badały, bo zostawiając odpowiednią ilość zawodników „z tyłu” spokojnie atakowały. W tych spokojnych atakach lepiej wyszedł SCATMAN, który do przerwy prowadził 2:0. Po przerwie gra przybrała nowe kolory, bo stała się dużo szybsza i mogliśmy oglądać więcej bramek. Szybka wymiana ciosów doprowadziła do tego, że co chwila było remisowo, po czym któraś z drużyn odskakiwała o to jedno oczko. Ostatecznie, gospodarze okazali się lepsi o tą jedną bramkę, którą strzelili w ostatniej minucie spotkania.